Locomotive Acts

była to seria ustaw brytyjskiego parlamentu wydana w drugiej połowie XIX wieku mających regulować rozwój powstającej właśnie motoryzacji. Dzisiaj czyta się je jak teksty kabaretowe. Ustanawiały między innymi:

Jeżeli maszyna jadąca po drodze produkuje dym to ma jakoś sama ten własny dym zjadać.

Obsługa pojazdu poruszającego się po drogach nie może liczyć mniej niż trzy osoby.

Maksymalną dopuszczalną prędkością pojazdu jadącego po drodze jest 4 mile na godzinę, 2 mile na godzinę w mieście,

60 stóp przed pojazdem ma iść człowiek z czerwoną flagą i ostrzegać ludzi przed jadącym za nim pojazdem.

Śmieszne prawda? Pokazuje jak niewielkie parlamentarzyści mieli pojęcie o technice i jak naiwnie próbowali zatrzymać żywioł, jakim była motoryzacja.

Ale jeżeli myślicie, że dzisiejsi politycy są mądrzejsi-to się mylicie. Wylęgarnia głupoty, czyli wierchuszka „partii” „demokratycznej” wyskoczyła z pomysłem regulowania sztucznej inteligencji:

Duch Locomotive Acts wiecznie żywy.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz