Bułgarzy są głupsi od Polaków

Wielokrotnie krytycznie się wypowiadaliśmy o polskich burzycielach radzieckich pomników. Uważamy, że ich działalność szkodzi Polsce. I uważamy, że w dzisiejszych czasach należy podjąć próbę dogadania się z Rosją. Tak – właśnie teraz, gdy Rosja jest słaba. Teraz jest szansa na zbudowanie jakiegoś z Rosją sojuszu.

Ale jak na razie nasze ostrzeżenia, że Polska może kiedyś sojuszu z Rosją potrzebować – to wołanie na puszczy.

Za to dowiedzieliśmy się właśnie, że w Bułgarii też ruszyło demolowania pomników Armii Radzieckiej. Z tym, że tam je zamiast burzyć – przemalowują na amerykańskich superbohaterów. Co – przyznajemy, jest nawet zabawne.

Tylko, że jest to potworna głupota.

Polakowi trudno jest pojąć, że Rosja w historii Bułgarii odegrała inną rolę niż w historii Polski. Rosja w Polsce – to był okupant i zaborca. A Rosja w Bułgarii – to był wyzwoliciel po setkach lat niewoli tureckiej. Takie są po prostu fakty.

Polską nienawiść do Rosji można zrozumieć i częściowo tłumaczyć doświadczeniami historycznymi – Katyniem, zaborami, deportacjami. (Ale zrozumieć – nie znaczy usprawiedliwiać! Nadal uważamy, że dzisiejsza Polska powinna podjąć próbę dogadania się z Rosją). Natomiast z punktu widzenia bułgarskiego wrogość do Rosji nie ma jakiś głębszych podstaw. Owszem, Rosja narzuciła Bułgarii komunę – ale i sama od tej komuny wycierpiała, więc można uznać rachunek za wyrównany.

A proszę pamiętać, że Bułgaria (7 milionów mieszkańców) leży zaraz obok nieprzewidywalnej Turcji (80 milionów). Co będzie jeżeli Erdogan albo jakiś jego następca ogłosi, że ziemie bułgarskie historycznie się Turcji po prostu należą i zażąda ich zwrotu? Albo zacznie Bułgarię zalewać nachodźcami aby kraj zdestabilizować – a potem dokonać jego aneksji? Bo to, że wobec rosnącej populacji swojego kraju Turcy wcześniej czy później będą potrzebować lebensraumu – to jest więcej niż pewne. Co wtedy?

Kto Państwa zdaniem będzie Bułgarii bronił? Kanclerz Niemiec? Co najwyżej wezwie Bułgarię do wyrażenia zgody na osiedlenie się w kraju muzułmanów – bo wicie, rozumicie, multi kulti. Bruksela? W najlepszym wypadku przegłosują rezolucję aby konflikt załatwić droga mediacji. A najprawdopodobniej nawet tego nie zrobi. ONZ? NATO – które nawet nie potrafi zatrzymać nachodźców na gumowych łódkach?

Tylko Rosja jest jedynym realnym sojusznikiem na którym Bułgarzy – być może – będą mogli polegać. Zadzieranie z Rosją – to z punktu widzenia bułgarskiego – potworna głupota.

Co oznacza – jak w tytule – że Bułgarzy są głupsi od Polaków.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz