Bruksela chce europejskiej straży granicznej

donosi Rzepa. Niby, ze ochroną zewnętrznych granic Unii nie powinne się zajmowac służby graniczne państw narodowych. No kto to widział: Granice Węgier pilnuje straż węgierska i nachodźców przegania. Gdyby granicy Węgier pilnowała straz europejska – to by nachodźców wpuszczała. Dlatego straż węgierską, lojalna wobec Węgier należy zastąpić strażą międzynarodową lojalną albo wobec Niemiec – albo wobec  jakiś mrocznych sił reprezentujących nie wiadomo kogo.

To nie są takie czysto teoretyczne rozważania. Pisaliśmy byli już, że taka europejska straż graniczna powstała, choc na razie ma minimalne kompetencje. I choć jeszcze dobrze nie powstała to już dzisiaj zamiast chronić granice zajmuje sie przewożeniem nachodźców z Afryki do Europy.

Czyli pomysł wspólnej unijnej straży granicznej to kolejna wersja pomysłu aby zmusić wszystkie kraje Unii do rezygnacji z suwerenności oraz przyjmowania nachodźców.

Jak sie to skonczy? To jest łatwe do przewidzenia. Aby wewnątrz Unii mozna było znosić granice i wprowadzac wolność podrózowania – granice zewnętrzne muszą być absolutnie bezpieczne. Nie da sie utrzymać umów Schengen jeżeli w każdej chwili z Afryki do Europy może się zwalic pół miliarda ludzi – a europejscy przywódcy otwarcie mówią, że nie mają namniejszego zamiaru aby temu zapobiec.

Ponieważ są w Europie kraje – dawniej Włochy, dzisiaj jest nim Hiszpania – które otwarcie i beztrosko sprowadzają nachodźców i odsyłaja ich na północ europy, wychodząc z założenia że to nie ich problem – więc wczesniej czy później musi nastapic jedno z dwojga: Albo ktos weźmie się na powaznie za ochronę granic zewnętrznych Unii (co jest niezwykle mało prawdopodobne) – albo strefa Schengen upadnie. Kraje zaczna na swoich granicach przywracać kontrole. Precedensy już były: Austra zaczeła przywracac kontrole na granicy z Włochami, to Włochów na tyle przestraszyło, że zmienili rząd na antyimigracyjny. Wczesniej czy później wrócą kontrole na granicy hiszpańsko-francuskiej a potem już będzie z górki.

Gazwyb straszy Polaków, że jak Kaczor Polske wyprowadzi z Unii to wróca kontrole na granicy z Niemcami. Odpowiadamy na to: Kontrole na granicach wrócą, niezaleznie od tego co Kaczor zrobi lub nie. Aby nie wróciły – partie antyimigranckie musiałyby zdobyć władze wszędzie w Unii – na co sie na razie nie zanosi. A postulat przywrócenia kontroli na granicy z Niemcami stanie sie w Polce popularny – i to szybciej niz myślimy. Tak – kontrole na Odrze wrócą. Na wyraźne rządanie polskich wyborców.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz