Odpowiedzieliśmy, że owszem – zdarza się, tylko że przeciwnicy dostępu do broni nie chcą o takich przypadkach słuchać i udają że ich nie ma. A gdy się im podsunie pod nos konkretne przyłady to idą w zaparte, udają, że nie widzą i klepią swoje.
No i mamy kolejny przykład: Trzech uzbrojonych bandytów próbuje obrabować Pizza Hut. Ale pracownik knajpy miał przy sobie broń – i nie zawahał się jej użyć. Rezultat: jeden bandzior nie żyje, dwóch uciekło.
Przeciwnicy dostępu do broni będą nadal klepać:
Nigdy nie słyszałem o przypadku aby good guy z bronią powstrzymał złego faceta z bronią.
Reklamy